Postulat napisania prawa podatkowego od nowa jest przywoływany w kampaniach wyborczych z coraz to większym entuzjazmem. Pojawiał się już w ustach polityków prawicowych i lewicowych, więc mogłoby się wydawać, że jest uniwersalny i zasługuje na obiektywną aprobatę. Dla mnie jest to postulat pusty jak wydmuszka, bo najczęściej nie stoi za nim żaden skonkretyzowany projekt legislacyjny, a uzasadnienie jest zbyt ogólnikowe, biorąc pod uwagę choćby immanentną szczegółowość przepisów podatkowych.
Zastanówmy się najpierw nad tym, co najbardziej uwiera w polskim prawie podatkowym. Czy przeszkadza nam podział na określone rodzaje...