– Naszym celem jest bycie największym graczem w USA w zakresie wolumenów obsługiwanych pacjentów – mówi Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics. Firma sprzedająca systemy do zdalnej diagnostyki pracy serca obecnie jest pod tym względem w USA na trzecim miejscu. Jego zdaniem dojście do pozycji lidera w USA może zająć dwa, trzy lata. – Jesteśmy optymistami, chociaż na rynku dzieje się wiele ciekawych rzeczy. Ostatnio przez akwizycję wkroczył w ten biznes Medtronic, ale nie obawiamy się konkurencji ze strony tej firmy. Czujemy się silni technologicznie – dodaje.
Na razie jedynym urządzeniem, z którego sprzedaży Medicalgorithmics osiąga przychody, jest PocketECG. Jednak spółka zapowiada wprowadzenie na rynek dwóch kolejnych systemów przeznaczonych dla branży diagnostyki kardiologicznej. Nowe urządzenia już za parę lat mogą zapewniać kilkadziesiąt procent sprzedaży firmy.