Wciąż nie opadł kurz po gwałtownym umocnieniu franka szwajcarskiego 15 stycznia. Część osób grających na foreksie ma pretensje do firm inwestycyjnych, które nie zrealizowały ich zleceń obronnych, a teraz domagają się od nich uzupełnienia debetów.
Z relacji osób, które skontaktowały się z naszą redakcją, wynika, że może chodzić nawet o sześciocyfrowe kwoty. Na forach internetowych trwa mobilizacja graczy. – Niewykluczone, że w niektórych przypadkach jest szansa na unieważnienie debetów bądź ich znaczące zmniejszenie. Trzeba jednak pamiętać, że duża część firm w umowach zabezpiecza się przed szczególnymi sytuacjami, a właśnie z taką mieliśmy do czynienia 15 stycznia. Brokerzy nierzadko zawierali też klauzule o możliwości wystąpienia debetu na rachunku klienta. Trzeba to wziąć pod uwagę przed ewentualnymi krokami prawnymi – mówi Piotr Cieślak, prezes SII.