Ta książka to ubrany w formę zgrabnej opowieści akt oskarżenia wobec amerykańskiego rynku akcji. Za to, że jest „ustawiony" przeciwko zwykłym inwestorom, że „symbol globalnego kapitalizmu opiera się na oszustwie".
Te słowa są mylące, bo sugerują istnienie oszusta, który rynek na swoją korzyść ustawia. Tymczasem z „Błyskawicznych chłopców" wyłania się obraz rynku, który jest nieuczciwy z powodu swojej struktury. Ta zaś nie jest w żaden sposób zaplanowana, zmienia się płynnie pod wpływem regulacji,...