W kolejnej spółce węglowej górnicy odwołali prezesa. I po raz kolejny największym zarzutem była dbałość o dobro spółki zamiast o dobro zatrudnionych tam pracowników. Jest jednak szansa na to, że tym razem wypadki potoczą się inaczej niż zwykle, a to dlatego, że tym razem trafiło na spółkę giełdową.
Mamy zatem niepowtarzalną okazję, aby pokazać, że spółka giełdowa mocno się różni od „reszty świata", że taki podmiot charakteryzuje się większą przejrzystością informacyjną, w szczególności finansową, że są odpowiednie procedury, że decyzje w spółce podejmuje zarząd i rada nadzorcza. A co najważniejsze – że ta spółka ma właścicieli. I tymi właścicielami nie jest 38 milionów bezimiennych, bezwolnych i „bezinteresownych" obywateli, ale są nimi konkretni akcjonariusze, którzy stracili konkretne pieniądze.
Olbrzymią bronią spółki giełdowej jest przejrzystość informacyjna. Dzięki...