Już na starcie piątkowej sesji można było w ciemno obstawiać, że pierwsza część dnia upłynie pod znakiem wyczekiwania. Wszystko dlatego, że na godz. 14.30 zaplanowano publikację danych z amerykańskiego rynku pracy. I rzeczywiście scenariusz ten był realizowany niemal perfekcyjnie. WIG20 rozpoczął dzień od symbolicznego wzrostu. Później co prawda popyt przystąpił do ataku, dzięki czemu indeks największych...