Początek roku na rynku walutowym zostanie zapamiętany na długo. Główny sprawca zamieszania to oczywiście Szwajcarski Bank Narodowy, który zaskoczył wszystkich, rezygnując z dotychczasowej polityki obrony poziomu 1,20 na parze EUR/CHF. Warto pamiętać także o decyzji EBC dotyczącej programu luzowania ilościowego, a także nieustającej dyskusji związanej z działalnością amerykańskiego Fedu. Po burzliwym początku roku trzeba postawić kilka pytań. Czy złotemu grozi kolejna fala zmienności? Co się stanie z kursem franka, euro i dolara w perspektywie kolejnych miesięcy?