Rajd Świętego Mikołaja lub – jak kto woli – efekt grudnia to zjawisko znane w żargonie inwestorów giełdowych od dawna, powinno ono charakteryzować się ponadprzeciętnymi stopami zwrotu osiąganymi na giełdach w ciągu ostatniego miesiąca w roku. W literaturze finansowej doskonale znany jest także efekt stycznia, który objawia się równie wysokimi zyskami osiąganymi przez indeksy giełdowe, także w ciągu pierwszych 31 dni nowego roku.
Opinie finansistów na temat przyczyn efektu grudnia/stycznia są podzielone. Niektórzy dopatrują się przyczyn tego zjawiska w zachowaniu inwestorów instytucjonalnych, który pod koniec roku porządkują portfele, co jest dobrą okazją do zakupów. Ważną rolę ogrywają także zapewne kwestie podatkowe, które skłaniają do wyprzedaży słabo zapowiadających się akcji i zakupu nowych walorów (taki zabieg ma na celu zamykanie starych pozycji, zmniejszenie zysków w skali całego roku i zapłacenie tym samym niższego podatku). Istnieje jednak bardzo liczna grupa zwolenników teorii tzw. efektywnych...