Wzrost gospodarczy giganta zza Wielkiego Muru słabnie i prawdopodobnie nie osiągnie w tym roku zakładanego pułapu 7,5 proc. Stąd poszukuje się różnych sposobów na ponowne rozpędzenie machiny produkcyjnej. Stoi to trochę w opozycji do strategii rozwoju ogłoszonej dokładnie rok wcześniej podczas Kongresu Komunistycznej Partii Chin, kiedy to władze deklarowały budowę zrównoważonej, zdrowej gospodarki nawet kosztem wysokiej dynamiki wzrostu.
Na tle hamującej gospodarki odbywa się cicha batalia między Ludowym Bankiem Chin a rządem o sposób stymulowania wzrostu. Wypowiedzi osób bezpośrednio związanych z bankiem centralnym wskazują na niechęć instytucji do drastycznego pobudzania gospodarki. Stojący na czele banku od ponad 12 lat Zhou Xiaochuan to gorący zwolennik reform gospodarczych, w tym zniesienia kontroli stóp procentowych i uwolnienia waluty chińskiej. Oficjalnie Ludowy Bank Chin nie chce luzować polityki monetarnej ze względu na obawę przed bąblami finansowymi i inflacją. Jednak na twarde stanowisko instytucji wpływają także kolejne doniesienia o...