Rośnie konkurencja spółek o inwestorów, tak w ujęciu globalnym, jak i lokalnym. Inwestorzy stają się coraz bardziej wybredni, potrzebują coraz więcej informacji, w tym tych dotyczących przyszłości. Bo przecież wyceny spółek są wyższe, niż wynikałoby to z historycznych danych finansowych. Ta różnica to oczekiwania na przyszłość, które wymykają się tradycyjnej sprawozdawczości finansowej, a są kluczowe dla określenia perspektyw rozwoju spółki i generowania przez nią zysku. Dlatego inwestorzy coraz większy nacisk kładą na analizę danych niefinansowych.
Pod koniec września przyjęta została dyrektywa unijna przewidująca obowiązek raportowania danych niefinansowych. Przewiduje ona, że największe spółki giełdowe (powyżej 500 zatrudnionych) zobowiązane będą do rozszerzenia zakresu raportowania o czynniki środowiskowe, społeczne, pracownicze i korporacyjne. Transpozycja do prawa krajowego powinna nastąpić w ciągu dwóch lat, co będzie kolejnym (po zmianach w raportowaniu bieżącym i okresowym) czynnikiem bardzo istotnie zmieniającym tryb i zakres ujawniana informacji inwestorom.
Same zmiany regulacyjne nie są jedynym powodem, dla którego spółki raportują dane niefinansowe. Już teraz tzw. inwestycje społecznie odpowiedzialne w samej tylko UE warte są kilka bilionów (nie miliardów) euro. Wynika to z rosnącego poczucia wpływu czynników...