Ostatnie dni nie przyniosły nowych sygnałów odnośnie do przyszłej koniunktury, jedynie wzmocniły te, które pojawiały się wcześniej. Chodzi o symptomy wytracania siły przez ożywienie gospodarcze w strefie euro, strach przed zakończeniem QE3 i rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych w USA, skutkujące wzmacnianiem dolara, a także odbudowujące się przekonanie o nieadekwatności wycen akcji do możliwego tempa poprawy zysków firm. Inwestorzy nie dostali wsparcia ze strony EBC,...