Nawet o 100 mld USD rocznie, czyli o 12 proc., mogłyby wzrosnąć przychody podatkowe USA, gdyby tamtejsza gospodarka stała się całkowicie bezgotówkowa – wyliczyli ekonomiści z Uniwersytetu Tufts. Pełna cyfryzacja obiegu pieniądza zdecydowanie odchudziłaby bowiem szarą strefę gospodarki, w której anonimowość, jaką zapewnia gotówka, jest najbardziej pożądana. Oczywiście, dotyczy to nie tylko USA.
Łączna wartość znajdujących się w obiegu banknotów o nominale 500 euro wynosi 295 mld euro, ale większość Europejczyków nigdy takiego banknotu nie widziała. Na całym świecie pieniądze o największym nominale krążą po prostu głównie wśród przestępców, m.in. handlarzy narkotykami i bronią oraz złodziei. Utrudnienie uchylania się od podatków oraz nielegalnego handlu to jednak niejedyne korzyści z eliminacji gotówki. Mogłoby to również ułatwić pracę bankom centralnym, bo w gospodarce bezgotówkowej łatwiej byłoby stosować ujemne stopy procentowe.