– Na bazie potencjału, którym dysponujemy, przychody segmentu motoryzacyjnego za trzy lata można szacować na 800 mln euro wobec około 450 mln w tym roku. Naszym celem jest osiągnięcie w ciągu dwóch, trzech lat 10-proc. rentowności operacyjnej wobec 2–3-proc. obecnie – mówi „Parkietowi" Piotr Szeliga, prezes Boryszewa.
W I półroczu ramię motoryzacyjne koncernu kontrolowanego przez Romana Karkosika miało 23 mln zł zysku operacyjnego, w II połowie roku wynik może zostać powtórzony.
Boryszew przymierza się do budowy fabryki w Meksyku. Niewykluczone, że z japońskim partnerem Mitsui. Spodziewa się też mocnego skurczenia rynku w Rosji.