Każde przedsiębiorstwo jest narażone na ryzyko nadużyć, ale w przypadku notowanych spółek sprawa jest szczególnie istotna. Konieczność wypełniania obowiązków informacyjnych powoduje bowiem, że z jednej strony są one łatwiejszym celem ataku, z drugiej zaś ewentualne konsekwencje nadużycia są bardziej istotne. Oprócz straty „normalnej" dochodzi olbrzymia strata wizerunkowa, a w konsekwencji często też biznesowa wynikająca z konieczności „pochwalenia się" inwestorom, a zatem także klientom, dostawcom i konkurencji, że do takiego nadużycia doszło. Wszystko to powoduje, że spółki giełdowe powinny ze szczególną troską podejść do tego zagadnienia.
Analizując różne potencjalne zagrożenia często niedostateczna waga jest przykładana do możliwości ataku z wewnątrz firmy. Wynika to z dużego zaufania, jakim szefowie darzą swoich pracowników. Zdarzają się jednak sytuacje, w których z różnych przyczyn pracownicy dopuszczają się nieuczciwych zachowań. I wówczas możemy mieć do czynienia z bardzo groźnymi w skutkach działaniami. Pracownik zna wewnętrzne procedury, ma dostęp do różnych systemów...