W sierpniu ZUS przekazał na konta funduszy emerytalnych ponad 235 mln zł. Średnia składka wyniosła 98,93 zł, więc była niemal dwukrotnie wyższa niż dotychczas. To efekt zmian w systemie emerytalnym i wprowadzenia dobrowolności odprowadzania części składki do funduszy.
– W OFE została zamożniejsza grupa ludzi. Mniej zamożnych udało się propagandą rządową wypłoszyć – tłumaczy Maciej Bitner, główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.
Niemniej członkowie OFE wciąż stanowią pokaźną siłę, której nie można lekceważyć. W tej sytuacji całkowita likwidacja funduszy wydaje się przez najbliższe lata niemożliwa – dodaje ekonomista.
W OFE pozostało około 15 proc. dotychczasowych członków, jednak według tych danych ich składki odpowiadają za 27 proc. pieniędzy płynących do tej pory do funduszy.
– Widać, że w OFE została specyficzna grupa osób, która nie wierzy w emeryturę gwarantowaną wyłącznie przez państwo – podkreśla Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku.