Ostatnie sesje na GPW mogą zgasić optymizm nawet w najbardziej zagorzałych zwolennikach hossy. Najpierw długa walka byków o, wydawałoby się, niski poziom 2400 pkt i spektakularna porażka zakończona spadkiem wartości WIG20 o blisko 3 proc. w trzy sesje. Po raz kolejny rozbudzone nastroje inwestorów zostają zdeptane i nie dziwią już stopniowo malejące obroty polskiej giełdy.
Nie dziwią również coraz częściej padające pytania o przyczyny takiego stanu rzeczy. Co więcej, do zmieszanego tłumu inwestorów dołączają eksperci giełdowi, których kolejne prognozy...