Gdy w 2012 r. sosnowiecka firma Milmex Systemy Komputerowe pierwszy raz emitowała obligacje (wtedy o nominale 20 mln zł) i informowała, że ich zabezpieczeniem są rezerwacje częstotliwości, wskazywaliśmy, że to nietypowe zabezpieczenie, a przynajmniej nieakceptowane wówczas przez banki. Gdy obligacje się sprzedały, wydawało się, że operatorzy znaleźli nowy sposób na pozyskiwanie finansowania. To, co dzieje się dziś, tej tezie jednak przeczy.
– Jako administrator zastawu próbujemy spieniężyć częstotliwości, ale sytuacja jest skomplikowana. Obecnie staramy się znaleźć podmiot,...