Wojciech Kwaśniak, wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, uważa, że dla bezpieczeństwa i stabilności branży bankowej, zagraniczni właściciele polskich banków powinni być bezpośrednio obecni na warszawskiej giełdzie. Dziś jedyną taką spółką jest włoski UniCredit, właściciel Banku Pekao.
Prawdopodobnie do końca roku na giełdę wejdzie także Banco Santander (właściciel BZ WBK), a w 2016 r. również Raiffeisen Bank International (Raiffeisen Polbank). Od debiutu na GPW odżegnują się natomiast Commerzbank (mBank) i ING Group (ING Bank Śląski).
Mieczysław Groszek, wiceprezes Związku Banku Polskich, jest przekonany, że poprawi to zaufanie do sektora bankowego, ale w żaden sposób nie odbije się na zwiększeniu obrotów na GPW. W podobnym tonie wypowiadają się także analitycy.
– Trudno liczyć, że zagraniczni właściciele spotkają się z dużym zainteresowaniem inwestorów, skoro ciekawszym i bardziej znanym wyborem będą ich polskie odpowiedniki – uważa Michał Konarski, analityk DM mBanku.