Felietony

Der Spiegel: Eldorado greckich armatorów
26.06.2014, HK

Greccy armatorzy są znienawidzeni w swoim kraju. Być może Grecy bardziej od nich nie lubią tylko polityków. Właściciele statków często dostają groźby od lewackich ekstremistów, a nawet stają się celami fizycznych ataków. Dlaczego? Bo mają opinię chciwych i bezwzględnych. Są dane wskazujące, że od 2002 r. 140 mld euro należących do greckiego przemysłu okrętowego uniknęło opodatkowania. W samej Szwajcarii znajduje się około 60 mld euro należących do greckich armatorów. Dzięki sprytnemu wykorzystywaniu podatkowych przywilejów oraz luk w prawie zdołali oni mocno się bogacić, nawet pomimo dekoniunktury w ich branży na świecie. W zeszłym roku armatorzy z Grecji zamówili 275 nowych statków wartych łącznie 10 mld euro, więcej niż armatorzy z jakiegokolwiek innego kraju na świecie. Tylko w pierwszych tygodniach 2014 r. ich zamówienia na statki opiewały już na dodatkowe 5 mld euro. Ich spółki działają tak, jakby nigdy nie dotknął ich kryzys.


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
«Czerwiec 2014 »
PnWtŚrCzPtSbNd
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30      
TWOJE KONTO RP.PL