W kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego tematom gospodarczym poświęcano stosunkowo mało miejsca. Z jednej strony szkoda, bo problematyka gospodarcza w kontekście obecnych i przyszłych regulacji unijnych jest dla nas bardzo istotna, ale z drugiej może i lepiej – uniknęliśmy bowiem serwowania nam przez polityków wielu przekłamań i bezsensownych propagandowych pomysłów związanych z ekonomią.
Jednym z wyjątków, a zarazem przykładem niemającej wiele wspólnego z rzeczywistością propagandy wyborczej, jest lansowana przez Prawo i Sprawiedliwość teza o potrzebie reindustrializacji polskiej gospodarki i ratowania upadającego w Polsce w ostatnich latach przemysłu. Hasło chwytliwe, w końcu wielu...