Niemieckie fabryki niespodziewanie odnotowały w marcu spadek zamówień, co wskazuje, że tempo wzrostu największej europejskiej gospodarki nadal może być nierówne.
Wartość zamówień, po uwzględnieniu czynników sezonowych i inflacji, była o 2,8 proc. mniejsza niż w lutym, kiedy wzrosła po korekcie o 0,9 proc. Średnia prognoz ekonomistów wskazywała na wzrost o 0,3 proc.
Zamówienia od krajowych klientów wzrosły o 0,6 proc., natomiast zamówienia eksportowe spadły o 4,6 proc. Przy czym z pozostałych krajów strefy euro wpłynęło o 9,4 proc. mniej zamówień, a spoza tego rejonu spadek wyniósł 1,7 proc.
Komisja Europejska w najnowszej kwartalnej prognozie stwierdziła, że niemiecką gospodarkę czeka „dynamiczny wzrost na szeroką skalę". Bundesbank ostrzegł jednak, że wzrost ten może być „znacząco" wolniejszy po bardzo mocnym pierwszym kwartale. Rozwojowi niemieckiej gospodarki mogą przeszkodzić niska inflacja, spowolnienie w Chinach, a także wzrost napięcia w stosunkach z Rosją.