WIG20 w ubiegłym tygodniu flirtował z poziomem szczytu z 6 marca. Nie udało się tego oporu definitywnie pokonać. Nie była to sromotna porażka kupujących, gdyż rynek pozostał do końca tygodnia relatywnie blisko newralgicznego poziomu. Na tyle blisko, że atak kupujących jest nadal możliwy. Można przypuszczać, że podnoszenie cen było naciągane, gdyż zwyżka dokonała się przy niskim obrocie. Faktem jest, że na rynku obecnie panuje niepewność i istnieje wyraźna potrzeba zdecydowanego impulsu. Na razie obowiązuje nastawienie...