W środę, po sześciu spadkowych sesjach z rzędu, WIG w końcu zakończył dzień na plusie. Trwająca od początku grudnia korekta zatrzymała się tuż nad ważnym poziomem 50 tys. pkt, co może być pierwszą techniczną jaskółką zapowiadającą powrót zwyżek. Analiza fundamentalna też wysyła pozytywne sygnały, na podstawie których można oczekiwać solidnego efektu stycznia. Jeśli decyzja Fed dotycząca przyszłej polityki monetarnej w USA nie popsuje atmosfery na globalnych rynkach, powinniśmy powoli szykować się na kolejną falę hossy.
Skąd ten optymizm, skoro od początku miesiąca WIG spadł już o 7 proc.,...