Po zawirowaniach czerwcowych na giełdzie papierów wartościowych w Warszawie związanych z płaską korektą spadkową na rynkach rozwiniętych oraz przede wszystkim z lokalnym czynnikiem dotyczącym rozwiązania sprawy OFE, nie ma już śladu. Indeks szerokiego rynku WIG dotarł do szczytów z 2011 r., co oznacza niemal 20-proc. ruch wzrostowy od końca czerwca. Naturalne wydaje się zatem pytanie: co dalej? Czy hossa nadal będzie trwała?
Krótkoterminowo po tak dynamicznym wzroście należy się rynkowi odpoczynek, stąd nie dziwi schłodzenie nastrojów w trakcie ostatnich sesji giełdowych. Zbiega się to z korektą na innych rynkach. Powodów do krótkoterminowego odpoczynku od...