Felietony

Wimbledon. Na początku był walec
05.07.2013, Krzysztof Rawa

Przy głównej alei Wimbledonu, zaraz za kortem nr 18, przy wejściu do biur BBC, stoi spory metalowy walec.

Kolor jego jest zielony, z czerwonymi bokami, wszystko wymalowane zgrabnie olejną farbą. Stoi w kwieciu z pałąkami w górze, na pałąkach ma tabliczkę, a na tabliczce wypisaną krótką historię: podarowany klubowi w 1872 roku, walcował trawę dzięki sile małego białego konika w stosownych butach (zdjęcie potwierdza) oraz wprawnej dłoni pierwszego wimbledońskiego ogrodnika pana Thomasa Colemana. Walec służył wiernie klubowi ponad 60 lat, gdy koń nie mógł,...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL