Rekordy amerykańskich indeksów, do których w ubiegłym tygodniu dołączył niemiecki DAX, rodzą pytania o to, kiedy historyczne szczyty osiągną warszawskie indeksy. Nasza giełda ma sporo do nadrobienia. Od początku roku do kwietnia stopa zwrotu WIG20 okazała się o 22 pkt proc. gorsza od S&P500. – Tak drastyczna ujemna różnica w pierwszych czterech miesiącach roku nie zdarzyła się dotąd nigdy – zwraca uwagę Tomasz Hońdo, starszy analityk Quercus TFI.
W analizie dla „Parkietu" Hońdo zauważa, że owa słabość zdaje się mieć długofalowy charakter – wskaźnik siły WIG20 względem S&P500 stopniowo (z dużymi przerwami) opada już bowiem od sześciu lat. Kryzys finansowy z 2008 r. i...