Wśród napływających danych na temat stanu polskiej gospodarki w I kwartale trudno doszukać się informacji pozytywnych. Spada produkcja przemysłowa, w budownictwie można już śmiało mówić o poważnym kryzysie, pogarsza się sytuacja na rynku pracy, a wolniejszy, od zakładanego przez rząd, wzrost gospodarczy negatywnie wpływa na stan budżetu i spowoduje prawdopodobnie konieczność jego nowelizacji. Cieszyć się można jedynie z niskiej inflacji, choć, jak wiadomo, jej zbyt duży spadek także może powodować negatywne konsekwencje dla gospodarki.
I choć ogólnie koniunktura gospodarcza jest bez wątpienia słaba, to gdy się...