Spadek ceny złota o ponad 9 proc. na początku mijającego tygodnia był trzecim, największym jednosesyjnym spadkiem w historii notowań kruszcu od 1975 r. Katalizatorem spadków był gorszy od oczekiwań odczyt PKB Chin za I kwartał 2013 r. Ponadto słabą w ciągu ostatniego roku passę złota powodują coraz częstsze spekulacje o bliskim zakończeniu luzowania monetarnego przez Fed. Od początku roku obserwujemy także największe od 2011 r. odpływy z funduszy inwestujących w złoto. Ponadto, jak pokazuje wykres tygodnia, po ponad 10-letnich wzrostach nominalna cena złota znacznie oderwała się od ceny realnej, która znajduje się w okolicy szczytów z końca lat 70. W dłuższym okresie może to być argument za rozpoczęciem rynku niedźwiedzia.