Przez ostatnie dni trudno było mieć wątpliwości, że to polityka banków centralnych stała się kluczowym czynnikiem napędzającym wzrost cen akcji. Widać to wyraźnie po tym, jak wąska grupa giełd ustanowiła tegoroczne szczyty. Wśród nich są parkiety japoński i amerykański, czyli te z krajów, gdzie ilościowe luzowanie pieniężne przybiera skrajne formy. Widać to po ignorowaniu niepokojących wiadomości gospodarczych, zwłaszcza z USA. Jeszcze w marcu niepokoiły odczyty wskaźników...