Utrzymująca się słabość naszego rynku przełożyła się wreszcie na wzrost pesymizmu krajowych inwestorów indywidualnych. W sondażu SII z minionego czwartku różnica pomiędzy udziałem optymistów a pesymistów spadła do +6 pkt proc. Wskazania Indeksu Nastrojów Inwestorów (INI) wydają się być wartościowym narzędziem prognozowania koniunktury, o czym można się było przekonać ostatnio, gdy 3 stycznia przewaga „byków" nad „niedźwiedziami" osiągnęła poziom +48,2 pkt, najwyższy od +53,6 pkt z 15 marca. W obu przypadkach takie wyskoki optymizmu skończyły się korektami cen akcji (w jeszcze poprzednim szczycie...