Wciąż niewielka liczba firm z warszawskiej giełdy umożliwia oddawanie głosów w trakcie walnych zgromadzeń akcjonariuszy drogą elektroniczną. Większość spółek tłumaczy to obawami o konsekwencje prawne w razie zakłócenia przebiegu obrad. Zwracają też uwagę na wymagania techniczne oraz kwestię kosztów.
Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, uważa, że upowszechnienie tej formy głosowania byłoby korzystne, gdyż ograniczyłoby koszty i czasochłonność udziału w WZA. Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, podkreśla, że zdalne zgromadzenia są możliwe do przeprowadzenia z uwzględnieniem wszystkich wymogów. Istnieje jednak ryzyko m.in. w razie występowania konfliktów w akcjonariacie.