Środowa sesja miała dwa oblicza. Najpierw nie działo się nic, a potem.... Faza „nic" trwała do 14.15. O tej właśnie godzinie rynek przypomniał sobie, że żyje. Notowania rozpoczęły się blisko poziomu zamknięcia poprzedniej sesji. Później pojawiło się lekkie osłabienie, które szybko zamieniło się w stan...