Czy można wszystkie nieprawidłowości w gospodarce tłumaczyć jedną siłą? Henry Hazlitt twierdzi, że tak. Tą siłą jest „skłonność ludzi, by widzieć tylko bezpośrednie skutki danej polityki albo tylko skutki, jakie przynosi ona konkretnej grupie, zaniedbywać zaś badanie odległych jej skutków". Jeśli politycy mający wpływ na gospodarkę mieliby zapamiętać...