Gdybyśmy zapytali przeciętnego Amerykanina, co dzieje się obecnie na rynkach finansowych, pewnie byśmy usłyszeli, że mamy jakieś wahania. Tymczasem na nowojorskiej giełdzie indeksy są blisko historycznych szczytów, tych z hossy internetowej 1999/2000 i hossy zakończonej w 2007 r. Przykładowo, indeksowi S&P500 brakuje ledwie kilku procent, by ustanowić rekord wczechczasów.
Gdybyśmy podobne pytanie zadali w Polsce, pewnie usłyszelibyśmy, że mamy kryzys. Można nawet zrobić takie małe ćwiczenie. Jak zachował się indeks WIG w ubiegłym roku?
a) wahał się w przedziale od -10 proc. do +10 proc.;
b) spadł o więcej niż 10 proc.;
c) wzrósł o 10–25 proc.;
d) wzrósł o ponad 25 proc.
Myślę, że najwięcej osób wybrałoby...