Emocji podczas ubiegłotygodniowego NWZA restauracyjnej spółki nie brakowało. Tak jak się spodziewano, doszło na nim do zmian we władzach Polskiego Jadła. Spekulowano, że stanowisko straci prezes i największy udziałowiec Jan Kościuszko, a zastąpi go inny akcjonariusz – Krzysztof Moska. Rzeczywistość okazała się inna. Kościuszko przed walnym sam złożył rezygnację, a następnie został wybrany na szefa rady nadzorczej. Jego zdaniem spółkę da się uratować i jest szansa na zmianę formy upadłości z likwidacyjnej na układową. Osoba Kościuszki budzi bardzo duże emocje. Niektórzy widzą w nim genialnego restauratora, inni obwiniają za doprowadzenie do bankructwa Polskiego Jadła. Niezależnie od tego, co o nim sądzą inwestorzy, to właśnie on ma w spółce decydujący głos. Dysponuje bowiem akcjami, które są uprzywilejowane i dają mu ponad 14-proc. udział w głosach na walnym zgromadzeniu.