W fizyce jednym z podstawowych praw jest prawo równoważności materii i energii. Z jednej strony implikuje ono, że w przyrodzie nic nie ginie, z drugiej zaś, że nie da się zrobić czegoś z niczego. Jest taka anegdota o sędzim z powiatowego sądu na kresach międzywojennej Polski, który mimo wprowadzenia w 1932 r. nowego kodeksu karnego, nadal wydawał wyroki zgodnie z pochodzącym jeszcze z czasów zaborów kodeksem rosyjskim. Gdy wezwany przed oblicze przełożonych, został zapytany, czy wie, że obowiązują nowe przepisy i dlaczego ich nie stosuje, odpowiedział: – A bo wiecie panowie, u nas ten nowy kodeks to się nie przyjął. Wygląda na to, że wśród wielu ekonomistów wspomniane na początku jedno z fundamentalnych praw przyrody także się nie przyjęło.
Żeby nie szukać daleko, przyjrzyjmy się Grecji, kanonicznemu przykładowi problemów wypłacalności kraju. Zasadniczym źródłem wszystkich kłopotów, jakie...