Przewidywanie korekty w ciągu ostatnich kilku miesięcy było dość niewdzięcznym zajęciem. Poza amerykańskimi indeksami, które pokazywały swoją słabość na tle ogólnej hossy, każdy spadek indeksów akcji kończył się, zanim się tak naprawdę zaczął. Najbardziej spektakularnym przykładem niskiej opłacalności obstawiania korekty w trendzie wzrostowym jest oczywiście rynek turecki, na którym hossa trwa nieprzerwanie od siedmiu miesięcy, powiększając...