Ceny w grudniu ubiegłego roku były o 2,4 proc. wyższe niż rok wcześniej wobec wzrostu o 2,8 proc. w listopadzie – podał Główny Urząd Statystyczny. Tym samym inflacja pod koniec ubiegłego roku po raz pierwszy od ponad dwóch lat spadła poniżej celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej (2,5 proc.). Ekonomiści spodziewają się, że tym razem ceny wyhamują na dłużej – już w styczniu inflacja mogła spaść do 2 proc. Tyle może wynieść też średnio w całym roku, czyli najniżej od 2006 r. W całym 2012 r. ceny rosły jednak mocno – średnio w tempie 3,7 proc. Niższy poziom inflacji będzie wspierał realną dynamikę płac (w 2013 r. może być ona nieznacznie powyżej zera) i sprawi, że więcej zostanie nam w portfelach.