Wypowiadając się o wejściu do strefy euro warto na początku naszkicować swoje poglądy, bo wiadomo wtedy, z jakiej pozycji się mówi. Ja jestem zwolennikiem euro, ale uważam się za realistę (w odróżnieniu od sceptyków i euroentuzjastów). Od wielu lat uważałem i uważam nadal, że po pierwsze, zadecydowaliśmy o konieczności przyjęcia euro w referendum, w którym przyjęliśmy traktat wprowadzający nas do Unii Europejskiej. Po drugie, uważam, że powinniśmy przyjąć euro wtedy, kiedy nasza gospodarka do tego dojrzeje. Czyli wtedy, kiedy gospodarczo zbliżymy się do Niemiec czy Francji. Wchodząc za wcześnie ryzykujemy tym, że powielimy błędy Grecji czy Hiszpanii.
Nie ulega wątpliwości, że przyjęcie euro, z wielu powodów, jest bardzo korzystne dla przedsiębiorców (choćby przez usunięcie ryzyka walutowego). Nie ulega też...