W ciągu najbliższych 5 lat brytyjski producent ultraluksusowych samochodów Rolls-Royce, należący do niemieckiego BMW, zwiększy liczbę wyłącznych dilerów tych aut ze 105 do 120. Chce bowiem dotrzeć do potencjalnych klientów.
Nowych milionerów spółka będzie szukała m.in. w Chile, Tajlandii i Wietnamie, bo w Europie kryzys może popsuć nastroje nawet najbogatszym.
Na razie jednak dzięki powodzeniu phantomów kosztujących 380 tys. USD, a także sedanów ghost konkurujących z należącymi do Volkswagena bentleyami, Rolls-Royce chce drugi rok z rzędu pobić rekord sprzedaży. W ub.r. sprzedał 3538 aut. Prognozy przewidują, że w najbliższych latach od 3 do 5 proc. rocznie będzie rosła liczba konsumentów dysponujących aktywami ponad 5 mln USD.