Grzegorz Łętocha, BPH TFI
Mój szacunek: 2023 r. Przyjąłem typowe założenia dla długoterminowej symulacji finansowej: zwrot z inwestycji w akcje na średnim poziomie 10 proc. rocznie, czyli blisko historycznego kosztu kapitału, a stopa dywidendy 3 proc. Trzeba pamiętać, że WIG20 jest obliczany bez uwzględnienia dywidend, czyli wzrost indeksu nie odzwierciedla pełnego zwrotu z inwestycji. Przy takich założeniach osiągnięcie poziomu 5000 pkt powinno zająć 10-11 lat. Taki szacunek jest oczywiście czysto teoretyczny. Zakładam, że obecny poziom cen akcji jest właściwy, tzn. akcje nie są istotnie niedowartościowane czy przewartościowane. Oczekuję, że gospodarka i zyski spółek będą rosnąć w takim tempie, które umożliwi osiąganie stóp zwrotu na poziomie zgodnym z poziomem obserwowanym w długim terminie na rozwiniętych rynkach akcji. Poziom inflacji nie powinien odbie- gać od około 3-4 proc. W praktyce zyski z akcji nie rosną liniowo, lecz kumulują się w okresie silnej hossy. Wzrost indeksu o 100 proc. możliwy jest wówczas nawet w okresie 3-4 lat. Trudno jednak przewidzieć, kiedy pojawią się takie sprzyjające warunki.
Jarosław Niedzielewski, Investors TFI
Po „zajrzeniu do kryształowej kuli" wyszło mi, że koniec roku...