Akcjonariusze budowlanej spółki zgodzili się na emisje ratunkowe, co zwiększa szanse, że uda jej się uniknąć upadłości. Kolejnym krokiem jest podpisanie umowy restrukturyzacyjnej z wierzycielami, która jest niezbędna, by inwestor strategiczny, którym ma zostać Agencja Rozwoju Przemysłu, objął akcje. Robert Oppenheim, p.o. prezesa Polimeksu, liczy na to, że uda się ją zawrzeć pod koniec października lub w pierwszym tygodniu listopada. Wówczas jeszcze w listopadzie firma mogłaby dostać zastrzyk gotówki.