„Skuteczna spekulacja wymaga zrozumienia ludzkiego umysłu. Rynki to ludzie mający własne nadzieje, obawy i dziwactwa" – pisał Curtis Faith w książce „Droga Żółwia". Uczestnik legendarnego eksperymentu Żółwi chciał przez to powiedzieć, że rynkami rządzą emocje i kto nie potrafi nad nimi zapanować, ten w inwestycyjnym rzemiośle daleko nie zajdzie.
A zadanie do łatwych nie należy. Spekulacja oznacza ryzykowanie prawdziwych pieniędzy, to troska o własny majątek, strach przed jego utraceniem, nadzieja, że uda się go powiększyć i apetyt rosnący w miarę jedzenia, czyli chciwość. Przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnej gracz bombardowany jest przez tyle emocjonalnych bodźców, że trudno zachować mu zdrowy rozsądek. To dlatego większość inwestorów nie potrafi wycofać się ze stratnej pozycji, a gdy zajmą już taką, która przynosi zysk, to szybko ją zamykają. Eksperci od finansów behawioralnych próbują wyjaśnić te anomalie...