Gdy prześledzimy informacje dotyczące gospodarki, jakie pojawiają się w mediach w ostatnich miesiącach, okaże się, że niemal wszystkie (a może wszystkie?) mają wydźwięk pesymistyczny. Złe są informacje makroekonomiczne – wzrost gospodarczy słabnie, analitycy jak jeden mąż korygują w dół swoje prognozy na kolejne kwartały, a jeśli jakieś prognozy są korygowane w górę, to dotyczą stopy bezrobocia. Złe są także informacje sektorowe – budownictwo, które było jednym z motorów gospodarki, wyraźnie zwalnia, a sprzedaż na rynku motoryzacyjnym dramatycznie spada. I w końcu złe są informacje na poziomie mikro – liczba bankrutujących firm rośnie, czego spektakularne przykłady znaleźć można łatwo w branży...