Powiedzmy sobie szczerze: Czasami po prostu musimy się wstydzić za naszych krewnych.
Europejskie koncerny naftowe na pewno odczuwają ciężar więzi rodzinnych. Podczas przeprowadzonej w tym tygodniu rozmowy z „The Wall Street Journal" Patrick de La Chevardiere, dyrektor finansowy francuskiego koncernu naftowego Total, narzekał, że jego firma jest karana przez rynki za to, że jej akcje są denominowane w euro.
I ma on zasadniczą rację. Total – tak jak wszystkie inne spółki naftowe – handluje w skali globalnej towarami, które są wyceniane głównie w dolarach amerykańskich.
Działalność francuskiego koncernu jest...