Opublikowane 20 września wskaźniki PMI dla strefy euro potwierdzają dość wyraźne od pewnego czasu zjawisko dywergencji gospodarek wspólnego obszaru walutowego. Zagregowany PMI dla całego eurolandu spadł do najniższego od 39 miesięcy poziomu, co nieprzyjemnie zaskoczyło rynki, które oczekiwały lekkiego wzrostu w porównaniu z sierpniem. Co prawda poziom 45,9 zanotowany we wrześniu jest znacznie wyższy niż minimum z grudnia 2008 r., które wyniosło 33,9, długotrwałość zjawiska musi budzić niepokój. Niemcy tymczasem już od kilku miesięcy notują poprawę kompozytu PMI, który wyniósł 49,7, osiągając poziom najwyższy od pięciu miesięcy i zbliżając do umownej granicy recesji. Stało się tak za sprawą mocnej poprawy PMI w usługach, którego odczyt (50,6) nie tylko był lepszy od oczekiwań, ale także uplasował się powyżej linii odgraniczającej recesję od ożywienia. Dla uwypuklenia kontrastu, druga co do wielkości...