Kiepskie dane PMI ze strefy euro oraz Chin przyczyniły się w czwartek do spadków na europejskich giełdach. Wspólny wskaźnik koniunktury dla przemysłu i usług eurolandu spadł do 45,9 pkt, najniższego poziomu od 39 miesięcy. To kolejny sygnał, że strefa euro jest pogrążona w recesji. Chiny przechodzą poważne spowolnienie, a sytuacja w USA też nie jest najlepsza (Indeks ISM mierzący koniunkturę w przemyśle wyniósł 51,5 pkt – tyle samo co w sierpniu).
Analitycy wskazują, że podjęte w ostatnich tygodniach działania stymulacyjne banków centralnych w nadchodzących miesiącach niewiele pomogą światowej gospodarce.