Spółki giełdowe muszą wykonywać wiele obowiązków, które nie są nakładane na pozostałe podmioty gospodarcze. Co więcej, nawet te minimalne wymogi informacyjne spółek niegiełdowych nie są właściwie wykonywane, przez co dysproporcja w poziomie otwartości informacyjnej jest jeszcze większa. Dodatkowo emitenci zmuszeni są poddawać się ocenie biegłego rewidenta, który może bezlitośnie zrecenzować finanse spółki. Co zatem spółki giełdowe mogą zrobić w tej trudnej sytuacji? Najlepiej z przejrzystości informacyjnej uczynić zaletę, a z obowiązków – czerpać przyjemność (a przynajmniej wyciągnąć korzyść).
Sojusznik i partner
Skoro spółki giełdowe muszą poddawać się audytowi biegłego rewidenta i muszą mu zapłacić za...