Szefowie koncernów naftowych próbują wycisnąć jak najwięcej zasobów z istniejących złóż i znaleźć dodatkowe źródła ropy, licząc, że dalszy wzrost cen surowca pomoże sfinansować przyszły rozwój. – Trudno sobie wyobrazić, by świat wrócił do poziomu 50-60 dolarów za baryłkę ropy - powiedział prezes ConocoPhilips Ryan Lance podczas konferencji branżowej Norway's Offshore Northern Seas. Cena ropy systematycznie oscyluje wokół ponad 100 dolarów za baryłkę, i Lance należy do tych przedstawicieli branży, którzy liczą, że może ona jeszcze wzrosnąć mimo nowych źródeł podaży, takich jak złoża łupkowe w USA. (...) – Jest zbyt wcześnie,...