Powszechnie wiadomo, że nie ma to jak mieć bank. Gotówki pełen skarbiec, robota żadna, przyjmujesz depozyty po 3 proc., kredytów udzielasz po 12 proc. Jest to wizja bankowości, z jaką można się spotkać wśród uczniów szkół podstawowych oraz przedstawicieli zwolenników win prostych. Niestety, do grona tego (nie mam na myśli zwolenników win prostych) dołączyli także sami bankowcy, a przynajmniej jakaś ich część. Dlaczego tak uważam? Proszę bardzo – oto dlaczego.
Problemy branży budowlanej są gorącym tematem. Jednakże nigdy nie jest tak, że firma, zwłaszcza spora, popada w kłopoty z dnia na dzień. Może to ryzykowna teza, ale wiele wskazuje na to, że rzeczone przedsiębiorstwa popadły w kłopoty, podpisując z Główną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad kontrakty na budowę odcinków autostrad i dróg ekspresowych. Właśnie treść takiego kontraktu była zapewne podstawą biznesplanu, który stanowił bazę...